Piękne plany i jak dotąd imponująca realizacja. Będę wspierać Was myślami – zawsze cieplejszymi niż klimat tam:).
Kasia
Napisany listopad 29, 2009 : 10:30
Życzę realizacji postawionych sobie celów! Powodzenia :)
Dominika
Napisany listopad 30, 2009 : 7:59
Życzę powodzenia,aby tak obiecująca wyprawa marzeń stała się rzeczywistością.
Asia
Napisany listopad 30, 2009 : 8:26
Supeeeeeeeeer:)) Podziwiam i zazdroszczę, choć nie ukrywam wolę cieplejszy klimat:)) Życzę powodzenia
Asia
Napisany listopad 30, 2009 : 8:28
Trzymam gratki za wyprawę. Polecam również stronkę http://www.afrykanowaka.pl Śladami Kazimierza Nowaka – rowerem przez czarny ląd:))
Janusz
Napisany grudzień 1, 2009 : 1:12
Życzę,żeby wyprawa doszła do skutku.Ta największa wyspa świata jest nam zwykłym zjadaczom chleba mało znana.Dlatego już od dzisiaj z niecirpliwością czekam na zdjęcia,slajdy i relację z tej arcyciekawej wyprawy.
Patusia;-D
Napisany grudzień 1, 2009 : 5:04
Jestem z Ciebie dumna tato! Trzymam kciuki .;D
Aga & Antoś
Napisany grudzień 2, 2009 : 11:14
My już czekamy na Wasz powrót. Życzymy Wam większych wrażeń niż oczekujecie. POWODZENIA!!!
Magda
Napisany grudzień 3, 2009 : 8:55
zazdroszczę, zazdroszczę, zazdroszczę, ale życzę powodzenia i setki pięknych zdjęć. :-)
Żaneta
Napisany grudzień 4, 2009 : 9:18
Genialny pomysł i bardzo ambitny cel. Życzę sukcesu w jego realizacji i powodzenia przy kolejnych wyprawach.
Pozdrawiam Żaneta Nowak
magdalena
Napisany grudzień 4, 2009 : 11:41
…abyście patrzeli wysoko i daleko….
trzymajcie się ciepło :)
Magda W...
Napisany grudzień 5, 2009 : 12:57
Wow:D
Super pomysł!
Życzę owocnego sukcesu w dążeniu do celu!
Powodzenia i Pozdraiwam
Agnieszka
Napisany grudzień 19, 2009 : 10:46
obyście nie pozamarzali :)
Człowiek
Napisany grudzień 19, 2009 : 10:50
Życze powodzenia!
karol
Napisany grudzień 19, 2009 : 11:18
Powodzenia!!!
joker
Napisany grudzień 19, 2009 : 11:58
powo
Magda Janukowicz
Napisany grudzień 23, 2009 : 12:58
Udanej wyprawy;)
Buziaki;*
Arek Janukowicz
Napisany grudzień 23, 2009 : 12:59
Powodzenia!;)
Kajtuś
Napisany grudzień 24, 2009 : 9:44
Trzymam kciuki!
Violetta
Napisany grudzień 26, 2009 : 11:13
Życzę Wam, żeby wszystko poszło po Waszej myśli. I już nie mogę się doczekać zdjęć ;]
rycerz
Napisany styczeń 12, 2010 : 5:44
życze powodzenia! bezpiecznych startów i lądowań, niezapomnianych wrażeń, świetnych kadrów i co tam jeszcze potrzebujecie ;-)
Norbert
Napisany styczeń 21, 2010 : 12:47
„Wszyscy marzymy, lecz nie tak samo. Ci, co śnią nocą – w najgłębszych zakamarkach umysłu – budzą się, by odkryć próżność swych snów; ci natomiast, co za dnia marzą, to ludzie niebezpieczni, ponieważ mogą – oczy mając otwarte – wprowadzić swoje marzenia w czyn.”
Realizacji marzeń życzę.
http://www.gory.czosnyka.pl
Agni.
Napisany luty 1, 2010 : 9:24
Życzę powodzenia, niezwykłych wrażeń i wspaniałych zdjęć! Już się nie mogę doczekać opowieści z wyprawy. Powodzenia. Pozdrawiamy;-) A.L.J.
pekay
Napisany marzec 6, 2010 : 6:55
jestem z Wami
-pk
MM & MJ
Napisany kwiecień 15, 2010 : 2:39
Witamy i pozdrawiamy z trasy na Spitsbergen. Zainteresował nas wasz pomysł z trekingiem kajakowym z racji naszych przyszłorocznych planów.
Jak zamierzacie spakować Pro Trekkery 600 do kajaka?
Realizatorzy projektu FotoArktyka.
Agnieszka
Napisany kwiecień 19, 2010 : 7:37
hej,
nocleg w Nuuk macie prawie zaklepany,
krotki kurs grenlandzkiego moze Wam sie przydac, polecam http://www.sermersooq.dk
Łukasz
Napisany maj 19, 2010 : 9:14
Bardzo profesjonalnie zrobiona strona, życzę wielu sukcesów, pozdrawiam serdecznie.
Arek
Napisany maj 24, 2010 : 9:30
Plan imponujący. Trzymam kciuki.
Nie należy zakładać czarnych scenariuszy ale…
Bardzo istotne jest na Grenlandii dobre ubezpieczenie które pokryje ew. koszty transportu do Nuuk . Jedynym pełnoprofilowym szpitalem jest szpital w Nuuk w którym aktualnie pracuje trzech polskich konsultantów, w tym niżej podpisany. Od początku maja było już kilka osób które trzeba było pilnie transportować do szpitala a bez odpowiedniej polisy jest trudno.
Mieszkam na Grenlandii już jakiś czas i w razie potrzeby służę pomocą.
Hosti
Napisany czerwiec 25, 2010 : 3:45
tO JEST FAJNA STRONA MARZEN
Kamil
Napisany lipiec 4, 2010 : 3:09
Jesteście cholernie odważni decydując się na taką wyprawę. Szkoda, że ja nie mam takiego podejścia ale jeszcze jestem młody, może kiedyś. Życzę powodzenia i czekam na relację!
ToMasz
Napisany sierpień 3, 2010 : 12:23
Czekamy niecierpliwie na szczegóły z realizacji planów.
W opisach pojawiło się trochę błędów, które pozwolę sobie sprostować:
- nunataki nie stanowią większości gór na Grenlandii – bałbym się tak radykalnego stwierdzenia, wszak praktycznie całe skaliste wybrzeże usiane jest górami
- rzekomo jedyny szpitala na Grenlandii w Nuuk – otóż każde gminne miasteczko ma szpital, a więc jest ich ok. 10
- nazwy fal migracji pochodzą nie od miejsc, gdzie osiadły, bo były to ludy koczownicze i sukcesywnie przesuwały się na południe, lecz od charakterystycznych miejsc, gdzie odnaleziono archeologiczne ślady tych migracji
- Norman (raczej niż Wiking) Eryk Rudy, nie Czerwony (zapewne kalka z angielskiego)
- klimat Grenlandii za czasów kolonizacji normańskiej nie różnił się aż tak drastycznie od obecnego, nazwa Zielony Ląd była swoistą reklamą skierowaną do potencjalnych osadników
- Leiff Eriksson nie był misjonarzem, lecz poganinem, synem Eryka, który po wizycie w Norwegii zapragnął wprowadzić chrześcijaństwo na Grenlandii i przywiózł ze sobą misjonarzy
- siedziba biskupa grenlandzkiego była w Gardar, a Igaliku to dzisiejsza grenlandzka nazwa wioski
- za czasów Normanów klasztory były dwa (męski i żeński), a kościołów z pewnością więcej niż 14, co pokazują choćby mapy pozostałości archeologicznych osadnictwa z tamtych czasów
- ślub z roku 1408 miał miejsce w kościele w Hvalsey, nie Igaliku
- SAS nie lata już na Grenlandię (ma za to udziały w Air Greenland)
- amerykańska baza wojskowa Thule znajduje się w płn-zach. części Grenlandii (nie płn-wsch).
Lukasz Kuczkowski
Napisany sierpień 3, 2010 : 7:32
Bardzo dziękuję za poprawienie błędów. Postaram się to wszystko zmienić:-).
Lukasz Kuczkowski
Napisany sierpień 30, 2010 : 1:14
Większość poprawiona. Jeszcze raz dziękuję!
Keek
Napisany listopad 30, 2010 : 11:34
Najlepszego!
I oby duzo nowych wypraw.
Adrian
Napisany styczeń 2, 2011 : 10:55
fajna strona, gratulacje
mch
Napisany styczeń 7, 2011 : 9:40
Pozdrawiam i tylko pogratulować, że możecie podziwiać takie krajobrazy
Kasia
Napisany styczeń 18, 2011 : 5:07
Wielu nowych i równie ciekawych wypraw życzę. Pozdrawiam i powodzenia.
Norbert
Napisany styczeń 29, 2011 : 2:02
Pozwólcie, że jednak wśród tych aaachów i oooochów zajmę odmienne zdanie.
Zdjęcia krajobrazów super, opisy pewnie też (kto by to czytał), cała wyprawa pewnie zajebista.
Pozostaje jednak pustka.
Dwóch gości wyjeżdża na taką imprezę, idealna „męska” przygoda. Niestety wśród tylu fajnych zdjęć brakuje emocji. Rozumiem, że klimat ochładzał wszelkie emocje, ale…
Jeden z Was mi to kiedyś dawno temu zarzucił…
Dlaczego kurwa nie ma Was na tych zdjęciach?
Robienie zdjęć żółtego namiotu już jest banalne. Ja chętnie zobaczyłbym Was tam prawdziwych, jak wstajecie, jak jesteście zmęczeni, nieogoleni, jak gotujecie, jak pierzecie brudne gatki, jak popijacie whiskey na koniec dnia będąc zmęczonym, upokorzonym wysiłkiem ale radosnym, że udało się coś zrobić.
Czy ta wyprawa aby na pewno miała miejsce? ;)))
Lukasz Kuczkowski
Napisany styczeń 29, 2011 : 9:34
Norbercie, ależ będą. Spokojnie. Materiału mamy dużo. Część cyfrowego, część na slajdach – właśnie się skanuje. Sam wczoraj wybierałem ze slajdów wszystkie męskie zdjęcia. Pomysł jest nawet taki, aby jedna z galerii była właśnie takim reportażem o tych dwóch facetach, często brudnych, nieogolonych, spoconych jak przysłowiowe ś…. podczas podejścia. Oczywiście sprawą istotną jest to, czy każdy z nas chce takim się pokazywać publicznie :-).
Ja wiem, że w dobie globalizacji, wszyscy chcą szybko i na wczoraj. Ale tak się nie da, bo tym wszystkim zajmujemy się po nocach. A jednocześnie pracujemy na dwóch etatach – w pracy i w domu. A czy wyprawa się odbyła? To wiemy tylko my :-).
Pozdrawiam,
Łukasz
Norbert
Napisany styczeń 31, 2011 : 12:00
Rozumiem, że jesteście zapracowani, w takim razie będę czekał z cierpliwością. Jednak mam prośbę…
Nie rezygnujcie ze zdjęć, które pokazują Was prawdziwych. Bo prawdziwa historia to Wy sami, nie miejsce, w którym jesteście. Tak jak cytuję Wielkiego człowieka na swojej stronie: „Nie ważne dokąd dojdziemy, co zdobędziemy, ważne to co przeżywamy. Reszta się nie liczy.”
Każda historia musi mieć swoich bohaterów, każda historia jest li tylko prawdziwa, jeśli ma prawdziwych bohaterów, którzy opisują prawdziwe historie. Zdjęcia są powtarzalne, przeżycia nie.
Przepraszam, za wulgarny język wcześniej ale jakoś musiałem na Was wpłynąć ;)).
Wędkarz
Napisany marzec 14, 2011 : 9:39
Dobra strona! Pozdrawiam
Krzysztof
Napisany marzec 16, 2011 : 7:31
Witam i pozdrawiam
Brrrr, śnieg i zimno, to nie dla mnie. No chyba, że oglądam filmy o Grenlandii siedząc w ciepłym domu.
Zwierzaki
Napisany marzec 28, 2011 : 3:11
Bardzo ładna strona!
Ania
Napisany maj 17, 2011 : 4:30
Przygotowujemy się do wyprawy nurkowej na Grenlandię na przyszły rok i po prostu masakra. Nie wiem czy dojdzie do skutku, bo już nam się trzech z pięciu sponsorów wycofało.
Dlaczego to wszystko jest takie trudne :(
Darek
Napisany maj 27, 2011 : 9:40
Kiedyś też planowałem wybrać się w na taką wyprawę ale masz rację: ciężko jest to zorganizować i o sponsorów trudno. Tymczasowo wycofałem się ale z innych powodów niż finansowe. Kiedyś może wrócę do tego pomysłu. Wydaje się, że receptą może być nagłośnienie wyprawy, wtedy sponsorzy będą bardziej skłonni do inwestycji, bo kto chciałby dawać $ na coś o czym mało kto wie. Pozdrawiam i życzę powidzenia!
Fotograf
Napisany czerwiec 12, 2011 : 7:48
Ja nie mam pieniędzy żeby wybrać się tak daleko, ale podziwiam i trzymam kciuki za tych co spełniają marzenia:)
Gratuluję pomysłu i trzymam kciuki :)
Marek Kamiński
Piękne plany i jak dotąd imponująca realizacja. Będę wspierać Was myślami – zawsze cieplejszymi niż klimat tam:).
Życzę realizacji postawionych sobie celów! Powodzenia :)
Życzę powodzenia,aby tak obiecująca wyprawa marzeń stała się rzeczywistością.
Supeeeeeeeeer:)) Podziwiam i zazdroszczę, choć nie ukrywam wolę cieplejszy klimat:)) Życzę powodzenia
Trzymam gratki za wyprawę. Polecam również stronkę http://www.afrykanowaka.pl Śladami Kazimierza Nowaka – rowerem przez czarny ląd:))
Życzę,żeby wyprawa doszła do skutku.Ta największa wyspa świata jest nam zwykłym zjadaczom chleba mało znana.Dlatego już od dzisiaj z niecirpliwością czekam na zdjęcia,slajdy i relację z tej arcyciekawej wyprawy.
Jestem z Ciebie dumna tato! Trzymam kciuki .;D
My już czekamy na Wasz powrót. Życzymy Wam większych wrażeń niż oczekujecie. POWODZENIA!!!
zazdroszczę, zazdroszczę, zazdroszczę, ale życzę powodzenia i setki pięknych zdjęć. :-)
Genialny pomysł i bardzo ambitny cel. Życzę sukcesu w jego realizacji i powodzenia przy kolejnych wyprawach.
Pozdrawiam Żaneta Nowak
…abyście patrzeli wysoko i daleko….
trzymajcie się ciepło :)
Wow:D
Super pomysł!
Życzę owocnego sukcesu w dążeniu do celu!
Powodzenia i Pozdraiwam
obyście nie pozamarzali :)
Życze powodzenia!
Powodzenia!!!
powo
Udanej wyprawy;)
Buziaki;*
Powodzenia!;)
Trzymam kciuki!
Życzę Wam, żeby wszystko poszło po Waszej myśli. I już nie mogę się doczekać zdjęć ;]
życze powodzenia! bezpiecznych startów i lądowań, niezapomnianych wrażeń, świetnych kadrów i co tam jeszcze potrzebujecie ;-)
„Wszyscy marzymy, lecz nie tak samo. Ci, co śnią nocą – w najgłębszych zakamarkach umysłu – budzą się, by odkryć próżność swych snów; ci natomiast, co za dnia marzą, to ludzie niebezpieczni, ponieważ mogą – oczy mając otwarte – wprowadzić swoje marzenia w czyn.”
Realizacji marzeń życzę.
http://www.gory.czosnyka.pl
Życzę powodzenia, niezwykłych wrażeń i wspaniałych zdjęć! Już się nie mogę doczekać opowieści z wyprawy. Powodzenia. Pozdrawiamy;-) A.L.J.
jestem z Wami
-pk
Witamy i pozdrawiamy z trasy na Spitsbergen. Zainteresował nas wasz pomysł z trekingiem kajakowym z racji naszych przyszłorocznych planów.
Jak zamierzacie spakować Pro Trekkery 600 do kajaka?
Realizatorzy projektu FotoArktyka.
hej,
nocleg w Nuuk macie prawie zaklepany,
krotki kurs grenlandzkiego moze Wam sie przydac, polecam http://www.sermersooq.dk
Bardzo profesjonalnie zrobiona strona, życzę wielu sukcesów, pozdrawiam serdecznie.
Plan imponujący. Trzymam kciuki.
Nie należy zakładać czarnych scenariuszy ale…
Bardzo istotne jest na Grenlandii dobre ubezpieczenie które pokryje ew. koszty transportu do Nuuk . Jedynym pełnoprofilowym szpitalem jest szpital w Nuuk w którym aktualnie pracuje trzech polskich konsultantów, w tym niżej podpisany. Od początku maja było już kilka osób które trzeba było pilnie transportować do szpitala a bez odpowiedniej polisy jest trudno.
Mieszkam na Grenlandii już jakiś czas i w razie potrzeby służę pomocą.
tO JEST FAJNA STRONA MARZEN
Jesteście cholernie odważni decydując się na taką wyprawę. Szkoda, że ja nie mam takiego podejścia ale jeszcze jestem młody, może kiedyś. Życzę powodzenia i czekam na relację!
Czekamy niecierpliwie na szczegóły z realizacji planów.
W opisach pojawiło się trochę błędów, które pozwolę sobie sprostować:
- nunataki nie stanowią większości gór na Grenlandii – bałbym się tak radykalnego stwierdzenia, wszak praktycznie całe skaliste wybrzeże usiane jest górami
- rzekomo jedyny szpitala na Grenlandii w Nuuk – otóż każde gminne miasteczko ma szpital, a więc jest ich ok. 10
- nazwy fal migracji pochodzą nie od miejsc, gdzie osiadły, bo były to ludy koczownicze i sukcesywnie przesuwały się na południe, lecz od charakterystycznych miejsc, gdzie odnaleziono archeologiczne ślady tych migracji
- Norman (raczej niż Wiking) Eryk Rudy, nie Czerwony (zapewne kalka z angielskiego)
- klimat Grenlandii za czasów kolonizacji normańskiej nie różnił się aż tak drastycznie od obecnego, nazwa Zielony Ląd była swoistą reklamą skierowaną do potencjalnych osadników
- Leiff Eriksson nie był misjonarzem, lecz poganinem, synem Eryka, który po wizycie w Norwegii zapragnął wprowadzić chrześcijaństwo na Grenlandii i przywiózł ze sobą misjonarzy
- siedziba biskupa grenlandzkiego była w Gardar, a Igaliku to dzisiejsza grenlandzka nazwa wioski
- za czasów Normanów klasztory były dwa (męski i żeński), a kościołów z pewnością więcej niż 14, co pokazują choćby mapy pozostałości archeologicznych osadnictwa z tamtych czasów
- ślub z roku 1408 miał miejsce w kościele w Hvalsey, nie Igaliku
- SAS nie lata już na Grenlandię (ma za to udziały w Air Greenland)
- amerykańska baza wojskowa Thule znajduje się w płn-zach. części Grenlandii (nie płn-wsch).
Bardzo dziękuję za poprawienie błędów. Postaram się to wszystko zmienić:-).
Większość poprawiona. Jeszcze raz dziękuję!
Najlepszego!
I oby duzo nowych wypraw.
fajna strona, gratulacje
Pozdrawiam i tylko pogratulować, że możecie podziwiać takie krajobrazy
Wielu nowych i równie ciekawych wypraw życzę. Pozdrawiam i powodzenia.
Pozwólcie, że jednak wśród tych aaachów i oooochów zajmę odmienne zdanie.
Zdjęcia krajobrazów super, opisy pewnie też (kto by to czytał), cała wyprawa pewnie zajebista.
Pozostaje jednak pustka.
Dwóch gości wyjeżdża na taką imprezę, idealna „męska” przygoda. Niestety wśród tylu fajnych zdjęć brakuje emocji. Rozumiem, że klimat ochładzał wszelkie emocje, ale…
Jeden z Was mi to kiedyś dawno temu zarzucił…
Dlaczego kurwa nie ma Was na tych zdjęciach?
Robienie zdjęć żółtego namiotu już jest banalne. Ja chętnie zobaczyłbym Was tam prawdziwych, jak wstajecie, jak jesteście zmęczeni, nieogoleni, jak gotujecie, jak pierzecie brudne gatki, jak popijacie whiskey na koniec dnia będąc zmęczonym, upokorzonym wysiłkiem ale radosnym, że udało się coś zrobić.
Czy ta wyprawa aby na pewno miała miejsce? ;)))
Norbercie, ależ będą. Spokojnie. Materiału mamy dużo. Część cyfrowego, część na slajdach – właśnie się skanuje. Sam wczoraj wybierałem ze slajdów wszystkie męskie zdjęcia. Pomysł jest nawet taki, aby jedna z galerii była właśnie takim reportażem o tych dwóch facetach, często brudnych, nieogolonych, spoconych jak przysłowiowe ś…. podczas podejścia. Oczywiście sprawą istotną jest to, czy każdy z nas chce takim się pokazywać publicznie :-).
Ja wiem, że w dobie globalizacji, wszyscy chcą szybko i na wczoraj. Ale tak się nie da, bo tym wszystkim zajmujemy się po nocach. A jednocześnie pracujemy na dwóch etatach – w pracy i w domu. A czy wyprawa się odbyła? To wiemy tylko my :-).
Pozdrawiam,
Łukasz
Rozumiem, że jesteście zapracowani, w takim razie będę czekał z cierpliwością. Jednak mam prośbę…
Nie rezygnujcie ze zdjęć, które pokazują Was prawdziwych. Bo prawdziwa historia to Wy sami, nie miejsce, w którym jesteście. Tak jak cytuję Wielkiego człowieka na swojej stronie: „Nie ważne dokąd dojdziemy, co zdobędziemy, ważne to co przeżywamy. Reszta się nie liczy.”
Każda historia musi mieć swoich bohaterów, każda historia jest li tylko prawdziwa, jeśli ma prawdziwych bohaterów, którzy opisują prawdziwe historie. Zdjęcia są powtarzalne, przeżycia nie.
Przepraszam, za wulgarny język wcześniej ale jakoś musiałem na Was wpłynąć ;)).
Dobra strona! Pozdrawiam
Witam i pozdrawiam
Brrrr, śnieg i zimno, to nie dla mnie. No chyba, że oglądam filmy o Grenlandii siedząc w ciepłym domu.
Bardzo ładna strona!
Przygotowujemy się do wyprawy nurkowej na Grenlandię na przyszły rok i po prostu masakra. Nie wiem czy dojdzie do skutku, bo już nam się trzech z pięciu sponsorów wycofało.
Dlaczego to wszystko jest takie trudne :(
Kiedyś też planowałem wybrać się w na taką wyprawę ale masz rację: ciężko jest to zorganizować i o sponsorów trudno. Tymczasowo wycofałem się ale z innych powodów niż finansowe. Kiedyś może wrócę do tego pomysłu. Wydaje się, że receptą może być nagłośnienie wyprawy, wtedy sponsorzy będą bardziej skłonni do inwestycji, bo kto chciałby dawać $ na coś o czym mało kto wie. Pozdrawiam i życzę powidzenia!
Ja nie mam pieniędzy żeby wybrać się tak daleko, ale podziwiam i trzymam kciuki za tych co spełniają marzenia:)